• Rodzynki mix - 1,5 kg
• Cukier - 1,5kg
• Kwasek cytrynowy 25g
• Pektoenzym 5g
• Drożdże winiarskie 5g + pozywka 5g
Rodzynki wrzucamy do wrzatku by odcedzic z syfu nastepnie rozdrabniamy np ubijakiem do ziemniakow, w 5l garnku wlewamy wode przefiltrowana podgrzewamy by rozpuscic 1kg cukru dodajemy kwasku cytrynowego
Po 1 tygodniu dodajemy 0,5kg cukru w 2l wody lub tyle by dopelnic nasze wino.
Po 4 tygodniach zlewamy znad osadu
- 14,05 - wino z suszonych rodzynek i sultanek 10l boje sie ze za czesto plukalem rodzynki ale zobaczymy ostatnio winko wyszlo super
- 22,05 - dodano 0,5kg cukru z okolo 1l wody wiaderko dopelnione na maksa, temperatura otoczenia wzrosla w dzien w domu moze dochodzic do 30^C winko pewnie przejdzie w cicha w ciagu tygodnia
- 03,06 - odcedzenie winka jak zwykle pieknie teraz czekac az cicha fermentacja sie skonczy
- 26,06 - zlanie winka, w smaku kwasnie, wydaje mi sie ze przesadzilem z kwaskiem malo czuc rodzynek moze za czesto plukalem starajac sie usunac olej ? Nawet kolor jest bardziej blady niz winko ktore kiedys robilem, zobaczymy za miesiac moze przez to ze slabsze wino, nie wiem poczekamy az sie troche sklaruje, sprawdzalem inne przepisy w interneci wszedzie daja nawet 40g kwasku wiec nie wiem, jedyne wyjasnienie ze za mocno wyplukalem rodzynki :/ tak czy siak podjalem decyzje ze nastepne wina beda mialy wiecej owocow by byly bardziej wyraziste
- 10,07 - dawno do wina nie zagladalem ale zuwazylem ze zle obliczylem procenty dla tego wino powinno byc ~0,7kg cukru a dalem 1,5kg wiec zmiana wychodzi 14% chyba ze doleje wody zobacze za 2 tygodnie jak bede wina sprawdzal
- 18,11 - wino powinno byc juz klarowne jednak dalej nie jest, po sprawdzeniu smaku wyszlo ok niestety nie tak jak osatatnio z rodzynek, wina byla pewnie przy zbyt duzym pukaniu, nastepnym razem tez bardziej rozdrobnie rodzynki, musze na dniach dodac bentonit i przeniesc do garazu do klarowania jako ze teraz temperatura duzo nizsza
- 17.01 - zlanie znad osadu, niestety wstrzasnalem pojemnikiem i troche poszlo z osadem, ale winko dalej mocno kwasnie
- 02,06 - ponowne zlanie winka, dalej troszke metne, w smaku troche lepiej
- 10.11 - zlanie winka juz chyba jest wystarczajaco klarowne by zlac do butelek :/
- 26,01 - zlanie i do butelkowania
- 16,02 - zabutelkowanie winka na reszcie pewnie jeszcze mozna bylo potrzymac ale i tak wyszlo malo ~7 butelek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz